Droga krzyżowa – W obliczu śmierci
WSTĘP
Boże dziękujemy Ci za to, że możemy uczestniczyć w drodze krzyżowej Twojego Jedynego Syna. Za daną obietnicę naszym prarodzicom – Adamowi i Ewie. Obiecałeś nam Drugiego Adama którym jest Jezus Chrystus Król. Ty jesteś samą dobrocią i miłością.
I. PAN JEZUS SKAZANY NA ŚMIERĆ
Jezus urodzony w Betlejem, Jezus z Nazaretu, Jezus Syn Boga, Jezus Chrystus – Król, Zbawiciel dusz ludzkich i odkupiciel. Jedyny wybrany, by żyć i umrzeć za innych. Jako jedyny wybrany spośród grzesznych, by żyć bez grzechu i przyjąć wszystkie winy i grzechy ludzi na swoje barki. Ten, który ma oddać za nas życie zostaje sprzedany jak rzecz nic nie warta za trzydzieści srebrników przez Judasza, jednego z dwunastu apostołów. Czy naprawdę Jego życie było warte tylko te marne trzydzieści srebrników? Czy taki los był właśnie Jemu pisany? Został zdradzony i sprzedany tylko po to, by zaspokoić naszą chciwość – tak jak chciwość pierwszych ludzi – naszych prarodziców Adama i Ewy, których zwiódł Szatan. Jezus pozostawił nam jeden z ważniejszych sakramentów przed śmiercią – Eucharystię, obiecując dać swoje Ciało i Krew aż po wieki. Potem przyszło więzienie i sąd – sąd, w którym zdradzono niewinnego człowieka i dano mu miano zdrajcy.
II. PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWE RAMIONA
Nim Jezus weźmie na swe święta ramiona krzyż zostaje ubiczowany. Nie przez bicz, jakby się wydawało ponad dwa tysiące lat temu, lecz każdego dnia, w każdej chwili naszego bycia tu i teraz przez nas samych, tj. przez nasze uleganie słabościom, naszym grzechom. Te cierpienia i męka nie kończą się wraz z tym jednym dniem Jezusa kilkaset lat temu, lecz trwają i będą trwać. To musimy zapamiętać mając wolny i dobrowolny wybór, gdy go czynimy.
III. PIERWSZY UPADEK PANA JEZUSA
Pod ciężarem zawsze upadniemy, gdy nie mamy siły i oparcia. Gdy ciężar jest zbyt ciężki chwilę odpoczywamy i ruszmy w dalszą podróż. Jezus w swej drodze krzyżowej nie miał czasu by odpocząć, bo żołnierze cały czas Go popędzali. Możemy też liczyć na pomoc i wsparcie innych. W przypadku Jezusa Chrystusa niosącego krzyż możemy zauważyć jak Bóg daje mu siłę i jak Ojciec opiekuje się swoimi dziećmi. Nieważne gdzie się zatrzymali – w jakim momencie życia oraz jak nisko upadli. Daje im siłę i pozwala kroczyć dalej wyznaczoną ścieżką zapisaną od początku w dziejach świata. Bóg daje nam tutaj za przykład postać i postawę syna marnotrawnego, wiedząc, że po upadku przyzna się do swych upadków.
IV. PAN JEZUS SPOTYKA SWĄ MATKĘ
Maryja widząc cierpienia swego Syna jest pełna boleści. Nie może znieść takiego poniżania i płacze nad całym złem wyrządzonym jej dziecku. Nie może pojąć czemu ci wszyscy ludzie znający i nie znający jej syna, dla niektórych z nich pierwszy raz Go widzącego – jest dla nich zwykłą osobą, która dopuściła się złego czynu i jest skazana niesprawiedliwie na śmierć – w tym przypadku śmierć krzyżową – jest tyle zła i niegodziwości w ich sercach dla Niego. A przecież, w rzeczywistości, nic złego nie zrobił. Serce Maryi przepełnia ból, żal, smutek i niezrozumienie, gdyż nie umie pojąć czemu chcą zrobić jej dziecku taką krzywdę.
V. SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ JEZUSOWI
Widzimy tu obcego człowieka zmuszonego pomóc Jezusowi nieść krzyż, gdy Ten nie ma już siły go nieść. Tą stację mamy w każdej chwili naszego życia. My jesteśmy Jezusem niosącym krzyż na swych ramionach, a Szymonem w tym przypadku jest Jezus. Krzyż – to nie byle jaki krzyż z drewna, lecz nasze grzechy i złe czyny, które Jezus w postaci Szymona pomaga nam nieść w całym naszym życiu – naszej wędrówce do Nieba.
VI. ŚWIĘTA WERONIKA OCIERA TWARZ PANA JEZUSA
Weronika ocierająca Twarz Pana Jezusa to osoba, która jest odważna i nie boi się pokazać przynależności do Boga. Bóg wynagradza ją widzialnym znakiem, który możemy pokazać obecnie i być w nim zakochanym – jest to Twarz Pana Jezusa odbita na chuście. Tutaj Boże chcemy Ci podziękować za to, co dla nas uczyniłeś.
Akt miłości
Boże choć Cię nie pojmuję,
Nad wszystko miłuję,
Nad wszystko co jest stworzone,
Boś Ty dobro nieskończone.
VII. PAN JEZUS UPADA POD KRZYŻEM PO RAZ DRUGI
W tej stacji Jezus upada drugi raz pod ciężarem krzyża. Widzimy, że nawet Syn Boga Żywego upada jak zwykły śmiertelnik pod ciężarem. Ktoś pomyśli, że to słabość. Ja powiem mu, że się myli. Jezus będąc Synem Boga Ojca i będąc śmiertelnikiem – takim jak my – nie wywyższa się tym, że może poprosić Ojca o to, by wszyscy Ci którzy chcieli Jego śmierci – zaniechali jej, lecz idzie dalej. Wstaje. Podnosi się i idzie dalej. Pokazuje nam, że zawsze, gdy upadniemy możemy powstać i iść dalej. I tu właśnie pokazuje nam to, żebyśmy się nie poddawali, gdy upadniemy, ale próbowali iść dalej i dążyć do obranego celu. Nie ważne gdzie się trzymaliśmy, czy to na początku, czy w środku, czy nawet już na końcówce naszej pielgrzymki do tego jedynego celu. Musimy być silni i wierzyć w lepsze jutro.
VIII. PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY
Jezus widząc płaczące niewiasty, które cierpią wraz z Nim, pyta się ich: „Czemu płaczą?” One płaczą nad tym co przydarzyło się Jezusowi. Tutaj konkretnie płaczą nad losem Syna Bożego. Nad Jego okrutnym, można by to nazwać, losem, który został zapisany już na początku świata i złożenia obietnicy prarodzicom – Adamowi i Ewie. Zamiast one pocieszać Jezusa, to Jezus pociesza je i mówi do nich, że tak musi być – powołując się na raz dane Słowo Obiecane przez Boga. Tak oto wypełnia się najważniejsza przepowiednia w dziejach ludzkości.
IX. TRZECI UPADEK PANA JEZUSA
Trzeci i ostatni upadek Jezusa pod krzyżem. Jezus upadając pokazuje, że być Dzieckiem Boga Wiecznie Żywego to wiara, modlitwa i miłość. Wiara w lepsze „jutro”, wiara w to, że zawsze można się zmienić. Modlitwa, dzięki której możemy rozmawiać z Bogiem, który nas wysłuchuje i dodaje nam siły. Modlitwę tę możemy porównać do dymu kadzidła, a nas do kadzidła zapalonego niezłomną wiarą. Miłość. Jest ona bezgraniczna i nieważne kim byliśmy w przeszłości, daje nam możliwość bycia innym – lepszym człowiekiem i wychwalać imię Boga po wsze czasy. Bóg daje siłę i odwagę by móc dalej kroczyć Jego ścieżkami prowadzącymi do Niego i być jak Jezus – podnosząc się kolejny raz.
X. PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY
Gdy Jezus doszedł do miejsca swej śmierci żołnierze zdarli z Niego Jego szaty, a los rzucili o Jego suknię. Tak było to przepowiedziane i tak się stało. Nie ważne co byśmy zrobili, jak bardzo chcielibyśmy wszystko zmienić i zrewolucjonizować swe życie, odchodząc od Boga, Ten zawsze nas znajdzie i przyjdzie do nas po pierwsze w najmniej odpowiednim dla nas momencie, po drugie wybaczając nam, gdy będziemy gotowi przyjść i przeprosić Go i pojednać się z Nim w Sakramencie Pokuty. Dając nam Eucharystię daje nam Siebie, lecz musimy otworzyć swe serca dla Niego i niczym się więcej nie martwić.
XI. PAN JEZUS PRZYBITY DO KRZYŻA
Golgota. Ludzie i dookoła żołnierze eskortujący łotrów na śmierć krzyżową. Wśród nich Jezus Chrystus – Syn Boga Żywego. Żołnierze przybijają całą trójkę do krzyży. Możemy powiedzieć, że Jezus jest przybijany do krzyża przez nas cały czas, gdyż nasze grzechy i przewinienia – to Jego gwoździe. Po nich zostają rany na rękach i nogach, które nie mogą się zabliźnić ani na chwilę, ani na jeden moment. Ból jest niemiłosierny. Najgorsze jest to, że nie uświadamiamy tego sobie, gdy łamiemy Boże przykazania.
XII. PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU
Zdawałoby się, że to tak dawno, a dokładnie ponad dwa tysiące lat temu, że nie warto o tym wspominać, lecz śmierć Jezusa Chrystusa Króla Świata, nie poszła na marne. Jezus został Pasterzem Ludu Swego i otworzył nam bramy Nieba przez swą śmierć krzyżową. Obiecał nawet, dla jednego z łotrów, że razem z Nim będzie w Domu Boga Ojca i będzie się radował obliczem Boga na wieki wychwalając Jego imię. Przy Nim stała Matka oraz Jan, który obiecał zabrać Maryję do swego domu i traktować jak własną matkę, a Maryja zgodziła się usynowić Jana. Nikt nie sprzeciwił się temu. Tym oto sposobem, to wydarzenie pokazuje nam, że Maryja jest matką wszystkich byłych, obecnych i przyszłych ludzi, a my jej dziećmi. Ta obopólna adopcja jest cały czas aktualna i nic nie może jej zmienić. Symbol błyskawicy przecinającej niebo oraz krzyż jako most – połączenie obu światów obecnego oraz świata po śmierci. Symbol octu to symbol naszych przewinień, których się dopuszczamy i pozwalamy sami na to, by inni byli napojeni naszymi kłamstwami.
Druga symbolika tego zdarzenia daje się porównać z pierwszym bratobójstwem oraz cierpieniem matki nad zmarłym synem z ręki drugiego człowieka. Ewa – pramatka i Maryja tak samo jak ona ubolewała nad stratą syna. Ewa nad Ablem, Maryja nad Jezusem. Kain jest tu sprawcą zabójstwa swego brata – Abla, a my możemy się porównać do niego, gdy raz za razem zabijamy Jezusa. Jezus stał się drugim Ablem przez popełnianie wykroczeń przeciw drugiej osobie.
XIII. PAN JEZUS ZOSTAJE ZDJĘTY Z KRZYŻA
Święte Ciało Pana Jezusa zostaje przebite w miejscu, gdzie znajduje się serce z którego wypłynęły krew i woda. Tak oto wypełniły się słowa Pisma Świętego. Józef z Arymatei zdjął ciało Jezusa i znaleziono dla Niego nowy grób, w którym nikt nie był jeszcze pochowany. Strata Jezusa została bardzo dotkliwa dla wszystkich którzy Go znali. Nie umieli się pogodzić z odejściem od nich widzianego Boga, który był zawsze przy nich oraz czynił wielkie cuda. Dla wszystkich to był duży szok i wielka niesprawiedliwość, że zabrali im Pana-Nauczyciela.
XIV. PAN JEZUS ZOSTAJE ZŁOŻONY DO GROBU
Duża to tajemnica. Śmierć i złożenie do grobu Jezusa może dać nam chwilę czasu na refleksję. Po pierwsze: ulotnego życia, że życie jest tak krótkie i nie warto go marnować na niewarte naszej uwagi rzeczy. Po drugie: daje i umacnia w nas wiarę, że Bóg obiecując nam Zbawiciela uchroni nas od śmierci, wiecznej śmierci. Po trzecie: bramy Królestwa Bożego zostały otwarte przez Jezusa i możemy osiągnąć zbawienie i wieczne radowanie się z Bogiem, Maryją, Jezusem, Józefem – ojcem Jezusa tu i Jego opiekunem i nauczycielem, Aniołami i wszystkimi świętymi oraz obecnością pokoju, radości oraz wiecznym szczęściem i wysławianiem imienia Boga na wieki wieków.
Akt ufności
Ufam Tobie boś Ty wierny,
Wszechmogący miłosierny,
Dasz mi grzechów odpuszczenie
Łaskę i wieczne zbawienie.
NA KONIEC
Boże dziękujemy Ci za zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa Pana Naszego, który spełnił Twą wolę umierając za grzechy wszystkich ludzi i przezwyciężył śmierć umierając na krzyżu jako męczennik. On pokonał dla nas Szatana i jesteśmy Ci za to wdzięczni. Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego …
Maria Goczkiewicz