Konsekracja i oblubieńczość (PC 12, VC 34 i 88)
s. Edyta Sakowska
WSTĘP
Obecnie w Kościele katolickim przeżywamy Rok Życia Konsekrowanego – który rozpoczął się 30 listopada 2014 roku, a zakończy się 2 lutego 2016 r. w Dzień Osób Konsekrowanych. W bieżącym roku liturgicznym należy zatem szczególnie przypatrzeć się naszemu powołaniu, życiu zakonnemu, naszej relacji z Jezusem Ukrzyżowanym wyrażonej w konsekracji i oblubieńczości, a co się z tym wiąże w codziennej realizacji ślubu czystości. Sobór Watykański II przedstawił konsekrację jako najgłębszą istotę powołania chrześcijańskiego, która jest radykalnym darem z siebie, który człowiek składa z miłości do Chrystusa – Mistrza i Oblubieńca – oraz do braci odkupionych przez mękę Zbawiciela. Soborowe nauczanie jest zawarte w Konstytucji dogmatycznej „Lumen gentium” i w dekretach „Perfectae caritatis” i „Ad gentes”. Powyższe zagadnienie było podejmowane również przez Papieża Pawła VI w adhortacji apostolskiej „Evangelica testificatio” oraz w dokumentach wystosowanych przez Kongregację ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, jak również przez naszego Ojca Świętego Jana Pawła II w Adhortacji apostolskiej „Vita consecrata”.
POJĘCIE KONSEKRACJI I OBLUBIEŃCZOŚCI W ŚWIETLE „PERFECTAE CARITATIS” (PC) I „VITA CONSECRATA” (VC)
Życie konsekrowane jest szczególną formą realizacji wymagań przykazania miłości względem Boga, bliźniego, Zgromadzenia, Kościoła i świata. Powołanie zakonne jest przede wszystkim powołaniem do świętości, w życiu zakonnym nie można być miernotą i myśleć, że jakoś to będzie. Każda siostra jest odbiciem wielkości Boga w świecie. Powyższa opinię podziela nauczanie Kościoła, który „zawsze postrzegał profesję rad ewangelicznych jako uprzywilejowaną drogę do świętości. Już same określenia, którymi ją opisuje – szkoła służby Panu, szkoła miłości i świętości, droga lub stan doskonałości – wskazują zarówno na skuteczność i bogactwo środków właściwych dla tej formy życia ewangelicznego, jak i na szczególny wysiłek tych, którzy je podejmują” (VC 35). Ten szczególny dar i zadanie postawione osobie powołanej, który ma charakter trynitarny i chrystocentryczny. Jest to szczególny dar Trójcy Świętej, ponieważ pochodzi on od Boga Ojca, polega na naśladowaniu Syna Bożego, a w powołaniu umacnia człowieka Duch Święty. Początek powołania jest inspirowany inicjatywą Boga. Pamiętasz Siostro, jak to było z Tobą? To On wybiera tych, których sam chce do ściślejszego zjednoczenia ze sobą. Człowiek zachwycony pięknem, dobrocią i krystaliczną czystością bezinteresownej miłości Jezusa jest nią niejako powalony na ziemię. Nie pozostaje mu nic innego jak z wdzięcznością odpowiedzieć na Chrystusowe wezwanie: Pójdź za mną. Osoba powołana przez Chrystusa jest Nim oczarowana, pragnie być z Nim na zawsze i Go we wszystkim wiernie naśladować. Powołanie jest siłą, która sprawia, że osoba powołana wsparta działaniem Ducha Świętego jest w stanie wyzbyć się tego, co jest typowe dla ludzkiej natury i w rezultacie ją przekroczyć. Człowiek jest w stanie wyzbyć się pychy oczu, ciała i żywota, aby żyć w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie na wzór swojego Pana. Życie zakonne nie jest zaprzepaszczeniem swoich talentów, możliwości i niespełnieniem w życiu. „To, co ludzkim oczom może się wydawać marnotrawstwem, dla człowieka, który w głębi swego serca zachwycił się pięknem i dobrocią Chrystusa, jest oczywistą odpowiedzią miłości, radosnym dziękczynieniem za to, że został dopuszczony do szczególnego poznania Syna i do współudziału w Jego Boskiej misji w świecie. Dzięki temu świadectwu ludzka miłość zyskuje niezawodny punkt odniesienia, który osoba konsekrowana czerpie z miłości trynitarnej, objawionej w Chrystusie. Właśnie dlatego, że jest zanurzona w tej tajemnicy, czuje się zdolna do miłości radykalnej i uniwersalnej, która da jej moc panowania nad sobą i do zachowania dyscypliny, co jest niezbędne, by nie popaść w niewolę zmysłów i instynktów” (VC 88). Dlatego też osoba powołana i konsekrowana powtarza nieustannie za św. Pawłem: „Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa … bylebym pozyskał Chrystusa… przez poznanie Jego i mocy Jego zmartwychwstania” (Flp 3,8-10).
Zatem całkowite i dobrowolne oddanie się człowieka Bogu jest pojmowane jako konsekracja. Jest poświęceniem się dla Kościoła i Zgromadzenia. Należy ją rozumieć jako poświęcenie osoby Bogu, czyli że jest ona wyjęta z użytku świeckiego, a przeznaczona tylko do użytku Boga. Sprawcą aktu uświęcenia człowieka jest sam Stwórca. Uświęcenie człowieka sięga do źródeł sakramentu chrztu i bierzmowania, ale jest ich wypełnieniem, uzupełnieniem, a właściwie ubogaceniem. Dlatego też człowiek konsekrowany jest też uświęcony szczególnym znamieniem Pańskim, które pozostaje w nim niezatarte i nic nie może go wyeliminować, ponieważ jest zakorzenione w tajnikach ludzkiej duszy. Konsekracja zakonna posiada wymiar dozgonny i jest głęboko zakorzeniona w strukturze wewnętrznej człowieka, który bezinteresownie złożył Bogu dar z samego siebie. Nawet gdy osoba odchodzi z zakonu i otrzymuje dyspensę od ślubów zakonnych, ze strony Stolicy Apostolskiej, to i tak znamię szczególnej przynależności do Chrystusa w niej pozostaje i do końca swego ziemskiego istnienia czuje się nie do końca spełniona. Miłość jest tożsama z wiernością. Jezus w nas wierzy, ufa nam i oczekuje od nas pasyjnej miłości, takiej „mimo wszystko”, która wszystko przetrzyma i pokona każdą przeciwność czy kryzys. Zewnętrznymi znakami mistycznych zaślubin z Oblubieńcem, które nam o tym przypominają, są: habit zakonny oraz srebrna obrączka wkładana w dniu wieczystych zaślubin, na której jest wyryty napis: „Jezus – mój Oblubieniec”. Leżąc krzyżem każda z nas ofiarowała siebie Panu i prosiła, aby zechciał przyjąć nas jako całopalną ofiarę.
Kobieta konsekrowana odnajduje swoją pełną i wyraźną tożsamość w relacji Oblubieńczej z Chrystusem, na gruncie której odkrywa coraz bardziej swoją godność i swoje wybranie. Z konsekracja łączą się również pewne zadania, a są nimi: uważne śledzenie znaków jakie daje jej Oblubieniec, wsłuchiwanie się w Jego słowa i natchnienia Ducha Świętego oraz podejmowanie Bożych działań. Mamy być zawsze energicznymi i atrakcyjnymi w miłości do Chrystusa, a nie ospałymi i jałowymi służebnicami. Pismo Święte uwydatnia naszą rolę w słowach: „kobieta niezamężna i dziewica, troszczy się o sprawy Pana, o to jak być świętą duszą i ciałem” (1 Kor 3, 34). Kobieta konsekrowana zabiega o sprawy Pana, niesie krzyże, które Bóg na jej barki włożył. Mimo tego my – pasjonistki, nie jako oswojone z cierpieniem, mamy tryskać Bożą radością i miłością, zarażać nią swoje otoczenie, gdzie nas Bóg pośle. Jest to jednak możliwe kiedy wiernie żyjemy regułą zakonną, mamy bogata relację z Panem, a nasze serce, umysł i ręce są zawsze gotowe do ochotnego działania na chwałę Bożą. Pełnienie woli Bożej wyrażonej przez przełożonych zawsze zsyła Boże błogosławieństwo i wszelkie trudy Pan obraca w dobro (VC 34).
Permanentna siła oddziaływania Boga powołującego człowieka do szczególnej zażyłości ze sobą jest tak silna, że człowiek porzuca wszystko na nowo, codziennie zapiera się siebie, aby być stale i na zawsze z Bogiem. Relacja Oblubieńcza z Chrystusem domaga się zaangażowania wszystkich sił duchowych, emocjonalnych, umysłowych i psychicznych całego człowieka. Poza tym Bóg chce mieć człowieka na wyłączność i własność, jest o niego zazdrosny, jak prawdziwy Oblubieniec. Dlatego też realizacja powołania zakonnego nie jest możliwa do spełnienia w świecie: w małżeństwie czy nawet w życiu samotnym. Więź osobowa z Jezusem wyklucza jakiekolwiek osoby trzecie. „Czystość podjęta dla Królestwa niebieskiego jest niezwykłym darem łaski, daje ona wolność ludzkiemu sercu, aby bardziej zapalało się miłością do Boga i do wszystkich ludzi oraz staje się szczególnym źródłem duchowej płodności w świecie” (Konstytucje Zgromadzenia, 32). Macierzyństwo oraz ojcostwo duchowe w zakonie osiąga się poprzez postawę miłości wobec bliźnich, do których osoby konsekrowane są posyłane. Życie konsekrowane jest przebogate w swojej płodności, jednak jego głębię można odkryć tylko w odniesieniu do relacji z Bogiem.
Matka Założycielka Józefa Hałacińska stale podkreślała, że „Jezus swoją Oblubienicę chce mieć zawsze na wskroś czystą” (M. Józefa Hałacińska. Myśli wybrane, s. 12). Konstytucje naszego Zgromadzenia przypominają o tym, iż potrzeba stosować środki nadprzyrodzone i przyrodzone w zakresie zachowania dozgonnej czystości. Wśród środków nadprzyrodzonych należy wymienić: uczestnictwo we Mszy św., zjednoczenie z Chrystusem w Komunii świętej oraz modlitwie, nabożeństwo do Jezusa Cierpiącego i do Jego Niepokalanej Matki. Należy też starać się o dojrzałość uczuciowa, opanowanie zmysłów przez umartwienie wewnętrzne i zewnętrzne oraz siostrzane kontakty z osobami świeckimi, które powinny cechować: umiar, takt i dystans. Wiernemu zachowaniu czystości pomaga siostrzana atmosfera domu zakonnego, gdzie panuje wzajemna miłość oraz pokój i szacunek. Do środków naturalnych można zaliczyć: zdrowie ciała i duszy oraz dobrze zorganizowany plan dnia, regularny sen, a także higienę ciała (Konstytucje Zgromadzenia, 36-40). Jeśli serce Oblubienicy zawsze będzie złączone z Jezusem, to nikt i nic nie będzie w stanie oderwać ją od Niego. Trzeba codziennie i na nowo powracać do swojego pierwszego wypowiedzianego Panu TAK i do początku swego powołania, aby zachwycić się tą MIŁOŚCIĄ raz jeszcze. Wtedy będzie można kochać Chrystusa całym swoim sercem i stawiać Go ponad wszelką inną miłość. Potrzeba zatem intymnego spotkania z Jezusem i Ojciec święty Franciszek w przemówieniu „ Potrzebujemy dobrych katechetów” wygłoszonym 23 września 2013 r. do uczestników Międzynarodowego Kongresu Katechetycznego zachęca nas do krótkiej medytacji i odpowiedzi na pytania: „Czy pozwalasz, by Pan na ciebie spoglądał? … Jak to się robi? Patrz na tabernakulum i pozwól na siebie patrzeć! To proste. Ale bądź pewien, że On na ciebie patrzy! … A to rozpala serce, podtrzymuje ogień przyjaźni z Panem, sprawia, iż czujesz, że On naprawdę na Ciebie patrzy, jest blisko ciebie i cię kocha”.
Należy też pamiętać, że życie konsekrowane jest procesem permanentnym, ciągłym i stałym, nie kończy się wraz ze ślubów wieczystych. To niezbywalna powinność każdego powołanego, troszczyć się o swoje powołanie. A nas jako pasjonistki Miłość Ukrzyżowanego powinna do tego przynaglać. Św. Paweł w Liście do Koryntian wołał: „Miłość Chrystusa przynagla nas” (2 Kor 5,14), a Papież Franciszek w przemówieniu skierowanym do katechetów podkreśla, że „owo przynagla nas można przetłumaczyć jako posiada nas. Tak się dzieje miłość Cię pociąga i posyła, wciąga Cię i daje innym”.
ZAKOŃCZENIE
Reasumując, pójście za Panem wpierw jest piękne, dynamiczne, entuzjastyczne, potem staje się coraz to bardziej wyważone i takie bardziej na wiarę. Niekiedy naśladowanie Mistrza jest trudne, może wydawać się mozolne i rutynowe, zwłaszcza dla kogoś kto przeżywa chwile zwątpienia czy też noce duchowe, ale Jezus jest stale przy nas niezależnie od tego czy w to wierzymy czy też nie. Jeśli On pamięta o każdym robaczku i wróblu na ziemi, to jak może zapomnieć czy odepchnąć swoją jedyną Oblubienicę. Nie jesteśmy robotnicami w zakonie. Wpierw jest wybranie i umiłowanie przez Boga, a potem wezwanie do służby. Wbrew też logice ludzkiej każda z nas jest dla Pana wymarzoną i ukochaną w jedyny, niepowtarzalny i wyjątkowy sposób Oblubienicą – Małżonką Baranka, co wiąże się z Twoją i tylko Twoją osobistą konsekracją, Droga Siostro. Jeśli teraz to tylko przedsmak Jego miłości do nas, to co będzie podczas wiecznych godów w Królestwie Niebieskim? – jak to zostało zaznaczone w dekrecie Soboru Watykańskiego II – (PC 12). Raduj się, jesteś cała dla Niego i On ma do Ciebie prawo, tak jak i Ty masz prawo do Niego. Nie bójmy się tego sformułowania, gdyż dostrzeżenie tego faktu i życie nim w pełni nadaje sens naszej codziennej, zakonnej egzystencji i czystości. Jezus pragnie, aby jego oblubienica była czysta myślą, słowem i czynem. Wprowadza to swego rodzaju harmonię, pogłębia zjednoczenie z Bogiem, które On daje duszy odczuć. Każde serce pragnie do kogoś przynależeć, a Ty przynależysz do Pana. Mało tego jak każda ziemska żona ma ogromny wpływ na serce męża. I my podobnie mamy pewną przewagę nad Sercem Jezusa, zwłaszcza kiedy jako pasjonistki z wiarą i miłością odwołujemy się do Jego Ran i Męki, jesteśmy w stanie wiele u Niego wyprosić dla siebie i dla ludzkości. Pan chce mieć z nami codzienną miłosną relację. Nigdy, ani przez moment nie zostawia nas w życiu zakonnym samych. Każdy etap życia w Chrystusie Ukrzyżowanym jest życiodajny, jeśli wydaje owoc w swoim czasie: na początku życia zakonnego, w dorastaniu i dojrzałości, cierpieniu oraz starości. Potrzebne są siostry na każdym etapie życia: młode, dojrzałe oraz doświadczone cierpieniem i utratą sił na wzór Jezusa Cierpiącego. Ważne jest, aby zawsze spoczywać na Sercu Pana, wsłuchiwać się w potrzeby swego Oblubieńca, odpowiadać na nie swoim działaniem i tym samym Go uszczęśliwiać. Ojciec św. Franciszek w pierwszym punkcie, w Liście apostolskim do wszystkich osób konsekrowanych z okazji Roku Życia Konsekrowanego „Świadkowie radości”, uświadamia nam, że podejmowane przez nas dynamiczne działania powinny zawsze współgrać z charyzmatem przekazanym przez założyciela bądź założycielkę. Należy też na bieżąco odczytywać „znaki czasów”, dostrzegać potrzeby Kościoła, Zgromadzenia i świata oraz wychodzić nim naprzeciw – to sprawia, że dla świata stajemy autentycznymi świadkami miłości Jezusa. Życiodajna czystość koreluje wyjątkowo z macierzyństwem duchowym. Chrystus domaga się od swojej oblubienicy, aby była też dobrą siostrą i matką dla tych najmłodszych, zagubionych, cierpiących, zbuntowanych, schorowanych i starszych. Zwłaszcza my mamy podany ten zapis w celach naszego Zgromadzenia. Dlatego też Maryja powinna stanowić dla nas wzór do naśladowania, gdyż zaraz po zwiastowaniu wyrusza do podeszłej w latach Elżbiety, która znajduje się w stanie błogosławionym, aby jej pomóc. Jest to podróż długa, niebezpieczna i prowadząca do miasta położonego w środku gór. Dobrze pojęta czystość konsekrowana zawsze prowadzi do ofiarności. Papież Franciszek uświadamia nam: „Naśladowanie Jezusa polega na wychodzeniu z siebie, aby pójść na spotkanie z drugim. Im bardziej jednoczysz się z Jezusem, a On staje się w centrum Twojego życia, im bardziej sprawia On, że wychodzisz siebie, decentralizuje Cię i otwiera Cię na innych. To właśnie jest prawdziwy dynamizm miłości, jest to poruszenie samego Boga! Bóg jest w centrum, ale zawsze jest darem z siebie, relacją, życiem, które przekazuje siebie … Takimi stajemy się także i my, jeśli trwamy zjednoczeni z Chrystusem. To On wprowadza nas w ten dynamizm miłość. Tam gdzie jest prawdziwe życie z Chrystusem, tam jest otwartość na innych, jest wyjście z siebie, aby pójść na spotkanie bliźniego w imię Chrystusa. Wychodzenie nieustanne z siebie ze względu na miłość, by zaświadczyć o Jezusie, mówić o Jezusie, głosić Jezusa. Jest to ważne, gdyż czyni to Pan i Pan nas przynagla, byśmy wyszli. Jezus czeka na nas w sercu brata, w jego zranionym ciele, w jego uciśnionym życiu, w jego duszy bez wiary, w dziecku, aby pomóc mu zrobić znak krzyża świętego. On zawsze idzie przed nami. Jezus jest tam – w tym bracie. Chrystus powiedział też: . Nie powiedział: . Na drodze powołania zakonnego Chrystus jest zawsze z nami, a nawet nas wyprzedza w naszych działaniach, to On nadaje naszym czynom dynamizm i piękno, a nam samym siłę i moc w ich realizacji”, jak podkreśla Papież Franciszek w trzecim punkcie przemówienia do uczestników Międzynarodowego Kongresu Katechetycznego. Zatem, niech Cię, Panie błogosławią wszystkie nasze dzieła! Amen.
BIBLIOGRAFIA:
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysiąclecia w przekładzie z języków oryginalnych, Poznań 2003.
SOBÓR WATYKAŃSKI II, Dekret o przystosowanej do współczesności odnowie życia zakonnego Perfectae caritatis, w: Sobór Watykański II. Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, Poznań 2002, s. 264-275.
JAN PAWEŁ II, Posynodalna Adhortacja apostolska Vita consecrata o życiu konsekrowanym i jego misji w Kościele i świecie, Rzym 1996.
PAPIEŻ FRANCISZEK, List apostolski do wszystkich osób konsekrowanych z okazji Roku Życia Konsekrowanego, Świadkowie radości, Vatican 2014.
PAPIEŻ FRANCISZEK, Przemówienie do uczestników Międzynarodowego Kongresu Katechetycznego, Potrzebujemy dobrych katechetów, Rzym 2013.
Konstytucje i statuty Zgromadzenia Sióstr Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa Trzeciego Zakonu św. Franciszka
Serafickiego (Siostry Pasjonistki), Płock 1983.
MALINOWSKA A. T., M. Józefa Hałacińska. Myśli wybrane, Bratoszewice 1992.</idźcie></idźcie,>