Spotkania Pasjonistek ze Świętym – 11. Rocznica śmierci św. Jana Pawła II

Podobnie jak 11 lat temu, 2 kwietnia br. przypadł w wigilię Niedzieli Bożego Miłosierdzia. Przeżywanie kolejnej rocznicy odejścia do Domu Ojca ukochanego Ojca Świętego Jana Pawła sprzyja refleksji nad Jego nauczaniem oraz wspomnieniom. Dzięki aktywnemu życiu, podróżom apostolskim, ojcowskiemu ciepłu i otwartości, miliony osób na całym świecie mogą powiedzieć, że w swoim życiu spotkały Świętego. Również we wspomnieniach oraz w materiałach archiwalnych Sióstr Pasjonistek odnajdujemy ślady tych spotkań. Jeszcze, jako biskup krakowski, podczas wizyty w Kanadzie w 1969r. kard. Karol Wojtyła odwiedził Siostry Pasjonistki posługujące w Montrealu. Wielokrotnie radości ze spotkania z Ojcem Świętym Janem Pawłem II doświadczały siostry posługujące w Rzymie oraz te, które przybywały do Rzymu w celu załatwiania różnych spraw Zgromadzenia. W dniach 3-24 stycznia 1981r. w Wiecznym Mieście przebywały: ówczesna Przełożona generalna – m. Renata Cieślak oraz m. Stanisława Żebrowska. W czasie tego pobytu dwukrotnie spotkały się z Ojcem Świętym. Pierwszy raz w czasie audiencji ogólnej w auli Pawła VI, a po raz drugi w czasie Mszy świętej celebrowanej przez papieża w jego prywatnej kaplicy. W kronice Zgromadzenia czytamy, że „Przełożona generalna przekazała Ojcu Świętemu wyrazy czci i oddania od całej naszej Rodziny Zakonnej. Zapewniła również o stałej pamięci modlitewnej. Jan Paweł II na zakończenie przekazał swoje błogosławieństwo dla wszystkich Sióstr Pasjonistek”. Jesienią 1981 r. we Mszy świętej w kaplicy papieskiej uczestniczyły wszystkie siostry wspólnoty domu rzymskiego. 18 listopada 1981r. w czasie środowej audiencji osobiście spotkała się z Ojcem świętym m. Cypriana Dombrzalska.
W październiku 1988r. na uroczystości beatyfikacyjne o. Honorata Koźmińskiego oraz na obchody X rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II, udała się do Rzymu delegacja sióstr na czele z Przełożoną generalną, m. Tarsycją Stęciwilk. Podczas tego pobytu siostry wzięły udział w spotkaniu papieża z Polakami w auli Pawła VI. W czasie spotkania m. Tarsycja wraz z siostrami wręczyła Ojcu Świętemu kryształowy wazon z wygrawerowanym herbem oraz napisem: „Jego Świętobliwości Papieżowi Janowi Pawłowi II w dziesięciolecie pontyfikatu z modlitwą, najgłębszą czcią i miłością. Siostry Pasjonistki z Polski”. W lutym 1990 r. m. Tarsycja Stręciwilk, w związku z pełnioną w Zgromadzeniu posługą, po raz kolejny przybyła do Rzymu. W kronice zgromadzenia czytamy, że „punktem centralnym i największą radością podczas pobytu w Rzymie była możliwość spotkania z Ojcem Świętym Janem Pawłem II oraz otrzymanie apostolskiego błogosławieństwa dla całego Zgromadzenia podczas audiencji generalnej w auli Pawła VI”.
Bardzo mocno w sercach sióstr zapisała się pielgrzymka Papieża-Polaka do Ojczyzny w 1991r. 7 czerwca Jan Paweł II odwiedził płockie więzienie, które znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Domu Macierzystego Zgromadzenia. Wyjeżdżając z więzienia pobłogosławił z samochodu wszystkim zebranym siostrom. Zatrzymał się przy płockim seminarium. W spotkaniu z Ojcem Świętym uczestniczyły Pasjonistki posługujące w seminarium.
Tyle dowiadujemy się z kronik Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek. Na koniec niezwykłe, wzruszające świadectwo ze spotkania z Ojcem Świętym 12-letniej Ewy Szymańskiej, obecnie s. Józefy:

„A gdzie jest to maleństwo?”

31 lat temu, gdy miałam 12 lat otrzymałam łaskę, której nie zapomnę do końca życia… Wraz z moją mamą, siostrą i grupą młodzieży z Kraśnika cieszyliśmy się spotkaniem z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Chociaż minęło tyle lat to wspomnienie jest ciągle żywe i pozostawiło w moim sercu niezatarty ślad… W sierpniu 1985r. pielgrzymowaliśmy ze Scholą Młodzieżową z mojej rodzinnej, kraśnickiej parafii do Watykanu i mieliśmy nadzieję, że uda nam się być na środowej audiencji. Niestety przez nieoczekiwany splot wydarzeń spóźniliśmy się i po ludzku, szansa na spotkanie prysnęła jak bańka mydlana. Nie traciliśmy jednak nadziei, że to spotkanie odbędzie się w jakiś inny sposób. Pamiętam, że bardzo prosiliśmy Maryję, aby nam pomogła. Ks. Jerzy Garda dzwonił do sekretarza Ojca Świętego i przez niego prosił o chociaż krótkie widzenie.
I zdarzył się cud! W wigilię Matki Bożej Częstochowskiej otrzymaliśmy informację, że Ojciec Święty zaprasza nas na ognisko do ogrodu w Castel Gandolfo! To było niewiarygodne: Ognisko z Papą! Po godzinie 21., 25.08.1985r. byliśmy na miejscu. Byłam tak bardzo szczęśliwa, że nie potrafię po ludzku wytłumaczyć, co wtedy działo się w moim dziecięcym sercu. Pamiętam, że do oczu cisnęły mi się łzy szczęścia… W pewnym stopniu uchwycił chyba to szczęście Arturo Mari na zdjęciu, na którym całuję Papę w rękę… Potem był wspólny śpiew, wspomnienia Papy, którymi się z nami podzielił. W pewnym momencie zaczął się rozglądać i zapytał: „A gdzie jest to maleństwo?” Chodziło o mnie, bo byłam najmłodsza w grupie. Papa posadził mnie przy sobie i co jakiś czas gładził po głowie. To spotkanie i dotknięcie jego ręki jest tak żywe we mnie, że myślę, że to szczególna łaska, że tak to wszystko pamiętam pomimo upływu lat…To pytanie: „Gdzie jest to maleństwo?” wraca do mnie w różnych momentach mojego życia… Bardzo mocno wybrzmiało, gdy rozeznawałam powołanie do życia zakonnego, a z perspektywy czasu odczytuję je, jako testament dla mnie pozostawiony przez Papę: mam być, jak dziecko przed Bogiem… Pan Jezus przecież powiedział: „Bądźcie jak dzieci. Kto nie stanie się, jak dziecko, nie wejdzie do Królestwa.” No więc ciągle się siebie pytam: „Gdzie jest dziecko we mnie? I czy jestem jak dziecko, jak to maleństwo?” Bo przecież tylko do takich należy Królestwo Niebieskie…