Odeszła do Pana S. Weronika Maria Tarka (1929-2018)

S. Weronika Urodziła się 16 kwietnia 1929 roku w Maluszynie pow. Sierpc. Ochrzczona została w parafii Gójsk. Była córką Wojciecha i Bronisławy z Golonków. Rodzice po powrocie z Ameryki kupili gospodarstwo. Siostra Weronika miała sześcioro rodzeństwa, z którego brat zmarł zaraz po urodzeniu. W Gójsku ukończyła szkołę podstawową.
Do Zgromadzenia wstąpiła 1 sierpnia 1948 r. Dnia 27 lutego 1949 roku rozpoczęła nowicjat, 25 lutego 1951 roku złożyła pierwsze śluby, a śluby wieczyste 25 lutego 1956 roku. W Sierpcu ukończyła gimnazjum ogólnokształcące. Tu też uzyskała świadectwo dojrzałości w Liceum Korespondencyjnym. Przez 3 lata uczęszczała do Diecezjalnego Instytutu Katechetycznego w Krakowie.
Przez 22 lata była katechetką. Najpierw w Staroźrebach i Płońsku, a następnie
w Ciechanowie, Pułtusku i Będzinie pełniąc jednocześnie funkcję przełożonej domu.
Na X Kapitule generalnej 30 czerwca 1975 roku została wybrana na ekonomkę generalną Zgromadzenia. W latach 1975 do 1984 pełniła równocześnie funkcję ekonomki i przełożonej Domu generalnego w Płocku. Po rozbudowie i przeniesieniu Domu generalnego do Warszawy w 1984 roku siostra Weronika jako ekonomka generalna zamieszkała z całym zarządem i przebywała w nim do roku 1991.
W związku z budową nowego domu została przeniesiona do Staroźreb, gdzie przebywała do 1993 r. Następnie została skierowana do Częstochowy na ul. Kościelną w celu dostosowanie domu do potrzeb Sióstr. W 1994 r. powróciła do Warszawy i przez 5 kolejnych lat z energią, uśmiechem i ofiarnością służyła Zgromadzeniu. XIII Kapituła generalna w 1999 r zwolniła s. Weronikę z urzędu ekonomki, który z wielkim zaangażowaniem piastowała przez 24 lata.
W tym czasie przyczyniła się do rozbudowy wielu domów m.in. Domu Macierzystego w Płocku i Domu Generalnego w Warszawie. Jako ekonomka czuwała nad majątkiem całego Zgromadzenia. Jej urzędowanie przypadło na trudne czasy PRL –u. Pomimo wciąż piętrzących się trudności ze zdobyciem wszelkich materiałów budowlanych z werwą i niewyczerpaną energią pokonywała je, przemierzając Polskę od Lęborka po Mucharz. Warto też nadmienić, że podróżowała autobusami. Pozostał w pamięci epizod, który sama opowiadała, że pewnego dnia będąc na Dworcu Zachodnim w Warszawie chciała jechać do jednego z naszych domów, a ponieważ autobusy były przepełnione i brakowało biletów, wymieniła kilka miejscowości, wtedy zdziwiona kasjerka zapytała dokąd ona chce właściwie pojechać.
W latach 1999-2008, mimo coraz słabszego zdrowia była przełożoną domu w Ciechocinku. Potem przez rok przebywała jako emerytka w Staroźrebach, następnie w Płocku, a w lipcu roku 2013 została przeniesiona do Strzemieszyc. Przez ostatnie lata bardzo cierpiała, leżała i nie mogła mówić. Słyszała na pewno, bo na głos Sióstr otwierała oczy, czasem się uśmiechnęła, ale w większości dało się zauważyć płynące łzy.
Do domu Ojca odeszła 25 maja 2018 roku o godz. 22.20. Na prośbę Rodziny została przewieziona do Płocka, gdzie w kaplicy cmentarnej przy ul. Kobylińskiego odbyła się Msza św. pogrzebowa . Ciało zmarłej Siostry Weroniki spoczęło w grobowcu Sióstr Pasjonistek.

Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie…