Od Wieczernika do pustego grobu

Od Wieczernika do pustego grobu

Atmosfery Ostatniej Wieczerzy w Wielki Czwartek, zimnego i ciemnego grobu w Wielki Piątek oraz jasności poranka wielkanocnego mogli doświadczyć w czasie Triduum Paschalnego wszyscy przybywający do wilanowskiej kolegiaty św. Anny. Dzięki ogromnej pracy i zaangażowaniu s. Melanii Szpondowskiej CSP – zakrystianki z parafii św. Anny, jeden z bocznych ołtarzy zamienił się w salę, w której Apostołowie spożyli z Jezusem Paschę. Autorka dekoracji zadbała o takie szczegóły, jak liczba naczyń, kawałki pokruszonej macy, czy wywrócony kubek Judasza, oddalającego się w pośpiechu, by dokonać zdrady.

W Wielki Piątek po zakończonej Liturgii Męki Pańskiej, zgodnie z tradycją Najświętszy Sakrament przeniesiono do grobu symbolizującego miejsce złożenia ciała Jezusa. Grób został tak zaprojektowany i wykonany, aby każdy kto przychodził na Adorację, mógł wejść do środka i w otoczeniu skalistych ścian oraz w półmroku zatopić się w modlitwie. – Zawsze chciałam zrobić prawdziwy grób, w którym każdy kto przyjdzie na Adorację, będzie mógł poczuć, że towarzyszy Jezusowi, a nie tylko jest biernym widzem – wspomina s. Melania. Znajdując się w pewnej odległości od miejsca pochówku, można było dostrzec Golgotę z trzema krzyżami, na których pozostawały jeszcze zakrwawione narzędzia używane podczas krzyżowania.

Stało się już zwyczajem, że Siostry Pasjonistki ze wspólnoty Domu generalnego w Warszawie rozpoczynają wielkopiątkową Adorację. Tegoroczne rozważania skoncentrowane były na tematyce miłosierdzia, od słów wypowiedzianych z krzyża: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34) do prośby Jezusa skierowanej do s. Faustyny, aby okazywała miłosierdzie na trzy sposoby: poprzez pełnienie uczynków miłosierdzia, słowa pełne miłosierdzia oraz najdoskonalej poprzez modlitwę. W czasie Adoracji Siostry wraz z zebranymi wiernymi odśpiewały Godzinki o Męce Pańskiej oraz rozpoczęły Nowennę do Bożego Miłosierdzia. Starannie przygotowany Grób Pański sprzyjał medytacji, dlatego wiele osób przychodziło na modlitwę przez całą Wielką Sobotę. – Szczególnym przeżyciem było przebywanie w grobie podczas wielkosobotniej porannej modlitwy, zwanej Ciemną Jutrznią – zdradza s. Melania.

Odsunięty kamień, oślepiający blask światła, brak owinietego w całun ciała oraz płótno ułożone w kierunku wyjścia z grobu, zastali wierni, gromadzący się w świątyni przed poranną Mszą świętą rezurekcyjną. Wiele osób przez całą Wielką Niedzielę ze wzruszeniem przychodziło do wilanowskiego kościoła, aby podziękować Jezusowi za cud pustego grobu.