Miłosierdzie Boże odwiedza chorych w Ndélélé i jego okolicach

Każda z Sióstr Pasjonistek w trosce o swój rozwój duchowy, jeden dzień w miesiącu przeznacza na dzień skupienia. Oderwanie od codziennych obowiązków, a skupienie się jedynie na Słowie Bożym pozwala usłyszeć w sercu odpowiedź, na pytanie postawione niegdyś Jezusowi «Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?» (Mt 19, 16). Po odprawieniu takich jednodniowych rekolekcji, którym w sposób duchowy przewodniczyła św. S. Faustyna, we wspólnocie Sióstr Pasjonistek w Ndélélé zrodziła się myśl, którą wypowiedziała s. Nicole, by z grupą modlitewną „Przyjaciele Ukrzyżowanego”, odwiedzić chorych mieszkających na terenie Parafii, pielgrzymując do nich z obrazem Miłosierdzia Bożego. Członkowie grupy szybko ustalili, że w każdą niedzielę będą zanosili orędzie Bożego Miłosierdzia do najbardziej potrzebujących. Wspólnota „Przyjaciół Ukrzyżowanego” pokonując wszelkie przeszkody wytrwale realizuje podjęte postanowienie. Nawet, gdy pada ulewny deszcz, odważnie idą, choć brak dla wszystkich parasoli. Zaraz po Mszy św., a gdy jej nie ma, to po nabożeństwie, w każdą niedzielę grupa około 12 osób idzie ze śpiewem na ustach do wcześniej wyszukanych chorych. Od godziny 9 do 15.30 trwa niedzielna modlitwa.
Idą pieszo nieraz do 4 km, na czele idzie zawsze osoba niosąca duży obraz Jezusa Miłosiernego. Wszyscy modlą się śpiewem, zanoszą też drobne dary dla chorych, np. kostkę szarego mydła, 1 kg ryżu lub puszkę sardynek. Wszystko kupione za ofiary składane w grupie modlitewnej. Co ważne, pozostawiają w każdej rodzinie obraz Miłosierdzia Bożego wielkości karty pocztowej, który jest darem wspólnoty zakonnej Sióstr Pasjonistek. Modlą się z chorymi i ich rodzinami Koronką do Miłosierdzia Bożego. Uczą osoby odwiedzane, by odmawiały na razie jedno zdanie: „Jezu ufam Tobie” w języku im znanym. W pielgrzymce do chorych napotykają często drogi zamknięte przez wojsko, złożone głównie z muzułmanów. Gdy żołnierze widzą nadchodzącą grupę, śpieszą, aby otworzyć szlaban, by grupa nie musiała się rozchodzić na boki, ale uroczyście mogła przejść główną drogą, darząc pielgrzymów życzliwymi pozdrowieniami. Nasza radość jest wielka, bo wierzymy, że Jezus wszystko i wszystkich widzi, jesteśmy pewni , bo UFAMY MU, że nam i im za te gesty pobłogosławi. W czasie odwiedzin mamy możliwość wysłuchania wielu świadectw chorych. Jedna starsza pani nam opowiedziała, że ponad 60 lat temu, gdy nie było jeszcze parafii w Ndélélé, chciała się ochrzcić, więc szła 100 km pieszo do Batouri, by w wieku 15 lat przyjąć chrzest i Pierwszą Komunię Świętą. Przygotowywała się wcześniej 5 lat do tych sakramentów. Była to pielgrzymka z wiary i konieczności pójścia pieszo, bo w tamtych latach nikt samochodu na wschodzie Kamerunu nie widział. Dziękowała naszej wspólnocie za przyjście do niej i zaznaczyła, że od dziś będzie duchowo szła 100 km, ufając Jezusowi, że będzie Go mogła przyjąć w Komunii świętej w swojej chatce, na ostatnią jej ziemską drogę. Wielu chorych, pragnących sakramentów świętych przedstawiliśmy Księdzu Proboszczowi, ale na spełnienie ich prośby trzeba będzie zapewne jeszcze poczekać.
Uczestnicy wizyt mają wielką radość w sercu z niesienia Jezusa Miłosiernego cierpiącym. Przyjechała do naszego domu na kilku dni Rosale – Postulantka z Enia i bardzo była zadowolona z jednej z nami wyprawy do chorych, mimo, że była przemoczona do „suchej nitki”.
Polecamy Bogu Miłosiernemu chorych i nasze Zgromadzenie, by jak najwięcej Sióstr uaktywniło działalność misyjną z Jezusem Miłosiernym wśród chorych ,co zapewne przyniesie piękne owoce i błogosławieństwo Boga w nowych powołaniach zakonnych .
„Dla Jego bolesnej Męki mniej miłosierdzie dla nas i świata całego”
Pozdrawiają serdecznie w Panu Siostry Pasjonistki z Ndelele: s. Nicole, s. Teodora, Marie-Noel, Melany.